Inżynieria chemiczna i procesowa PWr 2008

Forum dla studentów inżynierii chemicznej i procesowej Politechniki Wrocławskiej


#1 2008-09-24 00:05:24

~Jusstyna~

Młody chemik

4809504
Call me!
Skąd: Słupsk
Zarejestrowany: 2008-08-31
Posty: 31
Punktów :   
Wiek:: 19

Studiowanie...

hej:D, troche mnie nie bylo ale to dlatego ze nie pamietalam hasla zeby sie zalogowac.. widzie ze integracja wrecz kwitnie i tylko sie cieszyc ja mam jednak pytanie innej kwestii... czy nikt z was sie nie boi isc na studia? Bo jakby nie patrzec fajna sprawa mieszkac nareszcie bez starych, decydowac o wszystkim samemu, jesc co sie chce, pic ile sie chce() i wiele, wiele innych komfortowych spraw ....nie no zyc nie umierac ale jest przeciez jeszcze ta 2 strona ktora mnie osobiscie troche przeraza... bo jednak wyjezdzamy z rodzinnych miast ( niekiedy bardzo daleko jak np w moim przypadku:P) z dala od rodziny, przyjaciol, ludzi na ktorych moglosmy polegac na codzien wiele lat. Zdaje sobie sprawe ze nie niszczymy przyjazni, nie niszczymy rodzin wyjezdzajac na studia.. chodzi mi jednak o to ze w pwenych chwilach fakt ze musimy polegac tylko i wylacznie na sobie jest paralizujacy w
bylabym wdzieczna za jakies  wasze refleksje.. jak wy to widzicie;) pozdrawiam serdecznie;D


'...We live in a beautiful world.....yes we do, YES WE DO....'

Offline

 

#2 2008-09-24 00:25:13

mrs Jones

Administrator

6990217
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2008-08-29
Posty: 320
Punktów :   
Wiek:: 23
WWW

Re: Studiowanie...

Heh, ja to najbardziej sie boje opuszczać rodzinne strony hehehehe

A tak serio serio, to mimo ze ja stara d... to wypowiem się ze strony tej osoby co dom rodzinny opuściła 4 lata temu. Na pierwszym roku mieszkałam w cholere daleko od centrum, nie miałam koleżanek, kolegów, znajomych, ludzie na uczelni byli jacyś tacy... niefajni. Może to ja nie umiałam sie zaklimatyzować i z nimi kolegować. Pierwsze dni, tygodnie, miesiace były do bani. Nauki po pachy, prowadzacy i wykladowcy straszni, babka u ktorej mieszkałam na stancji tragiczna. Jednak dzień po dniu, miesiąc po miesiącu i rok po roku zdobywałam nowe znajomości, koleżeństwa, przyjaźnie, poznawałam nowe miejsca we Wro. Przełomem było wprowadzenie do akademika ktore jest istnie fenomenalnym miejscem dla mnie.
A teraz? Teraz wole rok akademicki niż wakacje, bo dzieje sie bardzo dużo, są imprezy, spotkania, rozmowy, nauka, wyjścia na zakupy, picie w parku, plotki, kace, stres przed egzaminami, śmiechy pod salą przed zajęciami, fajka ze współlokatorką o 1.30 w nocy podczas nauki... A swiata z mojej miejscowości rodzinnej już nie pamiętam... Jade raz na miesiąc albo raz na 2 miesiące do domu, do rodziny...

Decyduje sama o tym co robie, ide gdzie chce, z kim chce, o ktorej chce wychodze i wracam... Już zapomniałam jak wygląda spowiedź przed rodzicami gdzie ide i o ktorej wróce...
Ale jedno jest ważne. To żeby się w tym wielkim świecie Wrocławia nie zatracic i nie przesadzić z wolnością. Nie ma sie czego obawiac Justyna. Za parę miesięcy nie będziecie chcieli wracać do domu, bo tak Wam sie spodoba we Wro.

Mówiła do Was stara weteranka wrocławska


Śnieg zasypał dzisiaj wszystkie drogi,
Niewinnością, białym płaszczem,
Twoich śladów nie wypatrzę,
Nie mam Cie na zawsze!!!

Blog
Fotoblog
Picasa

Offline

 

#3 2008-09-24 00:47:02

~Jusstyna~

Młody chemik

4809504
Call me!
Skąd: Słupsk
Zarejestrowany: 2008-08-31
Posty: 31
Punktów :   
Wiek:: 19

Re: Studiowanie...

heh:D nie no nie powiem Twoja wypowiedz troche mnie uspokoila, ale rozumiem tez ze musze tez przejsc przez te miesiace "do bani" zeby potem nastal i dla mnie ten lepszy okres;)
szczerze powiem ze tam z wracaniem do domu nie wiem jak bedzie , [ort] z perspektywy domowej nie wiem czy za czest bede chciala wracac ale wiem ze zabraknie mi takiej chociazby jednej osoby ktora za mna stanie i bedzie mowila ze dobrze robie, ktora wyslucha, niekoniecznie pomoze ale [ort] bedzie... dlatego moze tak mnie to wszystko przeraza;P
ale genralnie jade z mysla "bedzie dobrze" bo inaczej byc nie moze, wkoncu studia to ponoc najpiekniejszy czas:D


'...We live in a beautiful world.....yes we do, YES WE DO....'

Offline

 

#4 2008-09-24 01:16:57

mrs Jones

Administrator

6990217
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2008-08-29
Posty: 320
Punktów :   
Wiek:: 23
WWW

Re: Studiowanie...

~Jusstyna~ napisał:

heh:D nie no nie powiem Twoja wypowiedz troche mnie uspokoila, ale rozumiem tez ze musze tez przejsc przez te miesiace "do bani" zeby potem nastal i dla mnie ten lepszy okres;)

Nie wiem, pewnie tak. Ja pierwszego, albo drugiego dnia to było, siadłam na kanapie w mo9im prawie pustym pokoju na zadupiu i zaczęłam sie zastanawiać co zrobić ze sobą. Miałam jednego kolege we Wro, ale on był akurat zajęty... Załamałam ręce i sie poryczałam z pytaniem co ja tu robie sama!
Chu*** było Ale jak to ja mówię, w życiu nie ma leTko, trzeba czasem poczuć się chu*** żeby kiedy indziej czuć się świetnie.

Co do przyjaciół przez duze P, w rodzinnym mieście takowych nie miałam. Dlatego jakoś bardzo mocno nie żałowałam opuszczanej rodzinnej mieściny. Hmmm, uważam, że w życiu każdego człowieka musi kiedyś nastać czas, że sam zacznie decydować o swoich sprawach. Sama nie raz podejmowałam złe decyzje, wplątałam się też nie raz w niezłe bagno, ale dzięki temu można się nauczyć podejmować odpowiedni decyzje, właściwe dla siebie.
Np. miesiąc temu przewróciłam swoje życie do góry nogami. O 180 stopni. I nikt z moich wcześniejszych "wspieraczy" w takich decyzjach, nic o tym nie wie. Bo to moja decyzja i moje życie...

Tak mówiąc szczerze, to przez te 4 lata nie raz i nie dwa razy ostro dostałam po d***, ale tego okresu czasu nie zamieniłabym za żadne skarby


Śnieg zasypał dzisiaj wszystkie drogi,
Niewinnością, białym płaszczem,
Twoich śladów nie wypatrzę,
Nie mam Cie na zawsze!!!

Blog
Fotoblog
Picasa

Offline

 

#5 2008-09-24 08:13:00

maaryolkaa

Młody chemik

7492679
Skąd: Odolanów/Wrocław
Zarejestrowany: 2008-08-29
Posty: 363
Punktów :   
Wiek:: 19

Re: Studiowanie...

A ja nie chce wyjeżdżać i tyle boję się ich tu wszystkich zostawić... jakieś 3 miesiące temu nie mogłam się doczekać studiów, dzisiaj nachętniej to poszłabym do pracy gdzieś niedaleko ale mam parę rzeczy do udowodnienia sobie, więc sie nie poddam najgorsza będzię tylko ta pier****** tęsknota!


I'm not normal...! Yo ho!...

Take everything... give nothing back...

You're a drop in the rain... just a number not a name... and you don't see it, you don't believe it! At the end of the day you're a needle in the hay... You signed and sealed it... And now you gotta deal with it...

Offline

 

#6 2008-09-24 08:27:34

Thunderaxe

Młody chemik

3574476
Call me!
Skąd: Choszczno/Wrocław
Zarejestrowany: 2008-08-30
Posty: 171
Punktów :   

Re: Studiowanie...

Strach jest rzeczą ludzką i nie należy się tym aż tak przejmować. Ja na ten przykład [ort] nie czuję w ogóle, że jakoś opuszczam rodziców czy coś. Bardzo mi będzie na pewno brakowało zajefajnych przyjaciół, których tutaj mam, ale przynajmniej mam do kogo wracać... Poza tym, dziewczyny, zauważcie, że jeśli będziemy się trzymać razem to będzie nam łatwiej wszystko znieść... rozłąkę, tęsknotę i w ogóle. Studia to tam pal sześć, bo one miną nie zauważycie kiedy, a przyjaźnie mogą przetrwać nawet i po grób, więc taki mój mały apel: trzymajmy się wszyscy razem a na pewno nam się uda zdać

Dam Wam przykład: wspominałem, że mam zajebistych przyjaciół. Nie są oni jakoś nie powiązani ze sobą, to cała rodzina, która jest moimi przyjaciółmi. Powiedziałbym, że dopiero tam się poczułem po raz pierwszy naprawdę jak syn... Zawsze zrozumienie, wsparcie, porada... u mnie w domu rodzinnym nie zawsze tak było, bo czasem kiedy nie potrzebowałem porad to te porady były i po prostu to się przejadło... I ich najbardziej będzie mi brakowało, bo czuję się z nimi naprawdę mocno związany emocjonalnie. Jak tylko będę mógł to będę do nich wracał, bo takich przyjaciół to ze świecą...

No dobra, koniec tych smętów


Just be who you are... Btw could I change myself? xD

Offline

 

#7 2008-09-24 10:03:48

~Jusstyna~

Młody chemik

4809504
Call me!
Skąd: Słupsk
Zarejestrowany: 2008-08-31
Posty: 31
Punktów :   
Wiek:: 19

Re: Studiowanie...

no to troche mnie pocieszysliscie:D.. bo myslalam ze tylko ja jedna tak sie boje, ale skoro jest nas wiecej to znaczy ze to calkiem normalne i z czasem lek minie


'...We live in a beautiful world.....yes we do, YES WE DO....'

Offline

 

#8 2008-09-24 10:06:33

Thunderaxe

Młody chemik

3574476
Call me!
Skąd: Choszczno/Wrocław
Zarejestrowany: 2008-08-30
Posty: 171
Punktów :   

Re: Studiowanie...

Z nami nie masz się co martwić justynko


Just be who you are... Btw could I change myself? xD

Offline

 

#9 2008-09-24 10:43:23

maaryolkaa

Młody chemik

7492679
Skąd: Odolanów/Wrocław
Zarejestrowany: 2008-08-29
Posty: 363
Punktów :   
Wiek:: 19

Re: Studiowanie...

Masz racje Jacek, musimy trzymać się razem, wtedy damy radę!


I'm not normal...! Yo ho!...

Take everything... give nothing back...

You're a drop in the rain... just a number not a name... and you don't see it, you don't believe it! At the end of the day you're a needle in the hay... You signed and sealed it... And now you gotta deal with it...

Offline

 

#10 2008-09-24 11:47:52

mariuszwro

Młody chemik

5531522
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2008-09-03
Posty: 14
Punktów :   
Wiek:: 20

Re: Studiowanie...

Ja się jakoś nie boję. Mieszkam w mieście w którym się urodziłem, na studiach już byłem (chemiczne), od mamy nie mam potrzeby "uciekać" bo robię co chce i kiedy chce także luzzzzz:)


It's high voltage you can't shake the shock

Offline

 

#11 2008-09-24 11:53:28

Laska

Młody chemik

2333490
Zarejestrowany: 2008-08-31
Posty: 31
Punktów :   -1 

Re: Studiowanie...

ja to się boję jednego...... że umrę z głodu :<


'Jak nie Ty, to kto?'

Offline

 

#12 2008-09-24 11:58:37

Thunderaxe

Młody chemik

3574476
Call me!
Skąd: Choszczno/Wrocław
Zarejestrowany: 2008-08-30
Posty: 171
Punktów :   

Re: Studiowanie...

Eeee tam marudzisz


Just be who you are... Btw could I change myself? xD

Offline

 

#13 2008-09-24 12:19:23

MeDyCyNkA

Młody chemik

3934210
Zarejestrowany: 2008-09-01
Posty: 76
Punktów :   
Wiek:: 19

Re: Studiowanie...

Ja też nie chce wyjeżdżać....Nawet ostatnio miaialm mysli zeby papiery z uczelni zabrac....ale postawilam sobie cel , ktory muysze zrealizowac:D
Nie widzi mi sie troche moja stancja bo moze byc ciezko z imprezami,ale jakos dam rade:) mam balkon w pokoju wiec zrobie matrixa, wyskocze i wyjde;p gorzej bedzie z wejsciem-jeszcze pod wplywem%%% ;-)

Laska nie martw sie  nie ty jeden bedzie głodował:) dietka nie zaszkodzi , a wrecz poprawi figurkę:)

Poza tym mysle , ze chociaz znamy sie tylko z naszych rozmow na tym forum, to juz nawiazalismy jakas wiez...mamy komu pomarudzic,wyzalic sie, posmiac.Mamy z kim isc na piwo, impreze...a to chyba jest wazne-zeby meic kogos znajomego ,kiedy bedziemy czuc sie samotni w tym (nie)wielkim miescie:P

Offline

 

#14 2008-09-24 12:38:26

edek89

Świeżynka

548587
Zarejestrowany: 2008-09-22
Posty: 4
Punktów :   
Wiek:: 19

Re: Studiowanie...

no właśnie marudzicie! wiadomo.. na poczatku zawsze jest ciężko, ale jak już się wszyscy wkręcimy to uhuhuhuhuh Ja np. to w ogóle mam lajtowo bo większość moich znajomych z budy poszła do wrocka "studiować" a inni juz studiują wiec nie będzie tak źle

Offline

 

#15 2008-09-24 12:46:09

Thunderaxe

Młody chemik

3574476
Call me!
Skąd: Choszczno/Wrocław
Zarejestrowany: 2008-08-30
Posty: 171
Punktów :   

Re: Studiowanie...

Poradzimy sobie


Just be who you are... Btw could I change myself? xD

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora