Inżynieria chemiczna i procesowa PWr 2008

Forum dla studentów inżynierii chemicznej i procesowej Politechniki Wrocławskiej


#1 2008-08-31 00:49:02

mrs Jones

Administrator

6990217
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2008-08-29
Posty: 320
Punktów :   
Wiek:: 23
WWW

Kawały... dowcipy...

Jesss, aż musiałam założyć ten temat - kawał mnie rozwalił (a niby taki głupi )

Podczas nieobecności męża, zona kupuje szafe. Jednak co przejeżdża tramwaj, drzwi od szafy sie otwieraja. No wiec zona postanawia zadzwonić do serwisu i złożyć zażalenie. Przyjezdza fachowiec, oglada szafe i mowi:
- Wie pani, tak nie jestem w stanie tego sprawdzić, muszę wejść do szafy.
W tym samym czasie przyjeżdża maz, widzi nowa szafe, podchodzi i otwiera ja...
Na to fachowiec niepewnie odzywa sie:
- Moze zabrzmi to mało przekonywująco, ale ja tu na tramwaj czekam.


Śnieg zasypał dzisiaj wszystkie drogi,
Niewinnością, białym płaszczem,
Twoich śladów nie wypatrzę,
Nie mam Cie na zawsze!!!

Blog
Fotoblog
Picasa

Offline

 

#2 2008-08-31 00:51:52

mrs Jones

Administrator

6990217
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2008-08-29
Posty: 320
Punktów :   
Wiek:: 23
WWW

Re: Kawały... dowcipy...

Samochodem jadą: fizyk, chemik i informatyk. Nagle samochód staje i nie chce jechać dalej. Fizyk mówi:
- To pewnie coś z przeniesieniem napędu...
Chemik:
- A ja myślę, że to coś nie tak z paliwem...
A informatyk na to:
- Zamknijmy wszystkie okna, wyjdźmy i wejdźmy jeszcze raz..


Śnieg zasypał dzisiaj wszystkie drogi,
Niewinnością, białym płaszczem,
Twoich śladów nie wypatrzę,
Nie mam Cie na zawsze!!!

Blog
Fotoblog
Picasa

Offline

 

#3 2008-08-31 10:26:55

Thunderaxe

Młody chemik

3574476
Call me!
Skąd: Choszczno/Wrocław
Zarejestrowany: 2008-08-30
Posty: 171
Punktów :   

Re: Kawały... dowcipy...

A to 2 historie z życia:

1. Egzamin z filozofii. Wchodzi 1 student, widzi ławkę ustawioną na środku pomieszczenia a egzaminator:
- Proszę obiec ławkę 3 razy.
Student obiegł, a egzaminator powiedział:
- Dobrze, zapraszam na poprawkę.
Skonfundowany student wyszedł, a za nim tak samo postępowali następni dwaj. W końcu jeden ze studentów wpadł na to, jak zdać Kiedy przyszła jego kolej i miał obiec ławkę, spytał się egzaminatora:
- Ale w którą stronę?
- Dziękuję, 5! xD

2. Egzamin z fizyki. Wchodzi student 1 roku na pierwszy swój egzamin, egzaminator do niego:
- Jakim prawem Pan tu wszedł?!
- Prawem tarcia? - odpowiada niepewnie student
- Dziękuję, 5! xD


Just be who you are... Btw could I change myself? xD

Offline

 

#4 2008-08-31 12:00:11

mrs Jones

Administrator

6990217
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2008-08-29
Posty: 320
Punktów :   
Wiek:: 23
WWW

Re: Kawały... dowcipy...

Ranek w akademiku. Student pierwszego roku mówi:
• Chodźmy na zajęcia, bo się spóźnimy!
Student drugiego roku na to:
•E, pośpijmy jeszcze...
Student trzeciego roku:
• Może skoczmy na piwo?
Student czwartego roku:
• Może od razu na wódkę?
Jako, że nie mogli się dogadać, udali się do studenta piątego roku, by ich rozsądził. Ten zarządził:
• Rzućmy monetą. Jak wypadnie orzeł, pijemy wódkę. Jak reszka - idziemy na piwo. Jak stanie na kancie - śpimy dalej. Jak zawiśnie w powietrzu - idziemy na zajęcia.


Śnieg zasypał dzisiaj wszystkie drogi,
Niewinnością, białym płaszczem,
Twoich śladów nie wypatrzę,
Nie mam Cie na zawsze!!!

Blog
Fotoblog
Picasa

Offline

 

#5 2008-09-02 08:37:39

mrs Jones

Administrator

6990217
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2008-08-29
Posty: 320
Punktów :   
Wiek:: 23
WWW

Re: Kawały... dowcipy...

Wściekły profesor wchodzi do sali wykładowej i mówi:
- Wszyscy nienormalni maja wstać!
Nikt się nie rusza. Po dłuższej chwili wstaje jeden student.
- No proszę! - mówi ironicznie profesor i pyta studenta. - Czemu uważa się pan na nienormalnego?
- Nie uważam się za nienormalnego, ale głupio mi, że pan profesor tak sam stoi...


Śnieg zasypał dzisiaj wszystkie drogi,
Niewinnością, białym płaszczem,
Twoich śladów nie wypatrzę,
Nie mam Cie na zawsze!!!

Blog
Fotoblog
Picasa

Offline

 

#6 2008-09-02 08:50:36

mrs Jones

Administrator

6990217
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2008-08-29
Posty: 320
Punktów :   
Wiek:: 23
WWW

Re: Kawały... dowcipy...

Po potężnej bibce budzi się brać studencka... i słychać taki oto dialog:
- Coooo dziś mamy?
- Wtorek chybaaa...
- Nie tak dokładnieee... sesja zimowa czy letnia?))

**********************************
Jedzie student (Murzyn) autobusem do akademika, siedzi i czyta skrypt.
Wszystkie miejsca są zajęte.
Wchodzi paniusia i staje koło Murzyna.
Zniecierpliwiona mówi:
- U nas tacy młodzieńcy to ustępują miejsca starszym.
Murzyn podnosi wzrok znad skryptu i odpowiada:
- A u nas taką babę to się zjada!

**********************************
Przepełniony pociąg, ludzie tłoczą się na korytarzach. Młody, blady, wymizerowany człowiek stoi chwiejąc się z przewieszonym paltem przez ramię. Współczująca staruszka pyta:
- Co się stało?
- Nic, babciu, jestem studentem chemii na PWr.
- To chyba uczysz się na same piątki?
- Ależ skąd, ledwo na trójki...
- To podaj mi chociaż twoje palto!
- To nie palto, to kolega, który uczy się na piątki.


Śnieg zasypał dzisiaj wszystkie drogi,
Niewinnością, białym płaszczem,
Twoich śladów nie wypatrzę,
Nie mam Cie na zawsze!!!

Blog
Fotoblog
Picasa

Offline

 

#7 2008-09-04 21:26:53

mrs Jones

Administrator

6990217
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2008-08-29
Posty: 320
Punktów :   
Wiek:: 23
WWW

Re: Kawały... dowcipy...

- Idziesz dzisiaj na wykład?
- Nie, dzisiaj pośpię sobie w domu.

***************
Gosc poszedl na egzamin, niewiele powiedzial, dostal 2.
Wychodzi z kumplem do ubikacji i tam zaczyna wyzywac:
- A ten ku*** pie****, a ten popie***** jak on mnie mogl tak upier**lic... Nagle otwieraja się drzwi kabiny, wychodzi z nich profesor:
- A bo zes chu** nic nie umial!


Śnieg zasypał dzisiaj wszystkie drogi,
Niewinnością, białym płaszczem,
Twoich śladów nie wypatrzę,
Nie mam Cie na zawsze!!!

Blog
Fotoblog
Picasa

Offline

 

#8 2008-09-05 09:05:02

mrs Jones

Administrator

6990217
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2008-08-29
Posty: 320
Punktów :   
Wiek:: 23
WWW

Re: Kawały... dowcipy...

Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi do drugiego:
- Słuchaj stary, nie wiem co mam zrobić...
- A co się stało?
- Mój kot sra mi na dywan.
- Jak to??
- No sra na dywan, jeździ tyłkiem po podłodze, nie wiem już co mam robić, może ty byś coś poradził.
- Wiesz co? Zwiń dywan i oklej podłogę papierem ściernym.
Spotykają się ponownie po dwóch tygodniach.
- No i jak?
- O człowieku, fenomenalnie. Jak kocisko rozpędziło się w przedpokoju, to do lodówki już tylko oczy dojechały!!!


Śnieg zasypał dzisiaj wszystkie drogi,
Niewinnością, białym płaszczem,
Twoich śladów nie wypatrzę,
Nie mam Cie na zawsze!!!

Blog
Fotoblog
Picasa

Offline

 

#9 2008-09-07 22:28:24

mrs Jones

Administrator

6990217
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2008-08-29
Posty: 320
Punktów :   
Wiek:: 23
WWW

Re: Kawały... dowcipy...

Na egzamin z logiki studentka przyszła bardzo wydekoltowana i w mini. Myślała, że pójdzie jej jak z płatka. Weszła do sali, profesor zadał jej kolejno trzy pytania, na które nie znała oczywiście odpowiedzi. Wdzięczyła się za to strasznie, więc w końcu zdenerwowany profesor wpisał jej dwóję i wywalił za drzwi.
Na korytarzu kumple od razu pytają jak poszło. Ona na to:
- Ten alfons wpisał mi pałę!!!
Profesor usłyszał to przez uchylone drzwi, wybiegł na korytarz i poprosił ją o indeks. Poprawił pałę ocenę na trzy, a do zdziwionej panienki powiedział:
- Może i ja jestem alfons, ale o swoje dziwki dbam.


Śnieg zasypał dzisiaj wszystkie drogi,
Niewinnością, białym płaszczem,
Twoich śladów nie wypatrzę,
Nie mam Cie na zawsze!!!

Blog
Fotoblog
Picasa

Offline

 

#10 2008-09-07 23:14:08

little_mite

Młody chemik

9193403
Skąd: głogów=> wrocław
Zarejestrowany: 2008-08-30
Posty: 158
Punktów :   
Wiek:: 19

Re: Kawały... dowcipy...

Na egzaminie z chemii profesor pyta studenta:
- Może opisze mi pan rtęć?
- Rtęć ogrzewana do wysokich temperatur rozkłada się. Z Hg powstaje atomowy wodór H który jako bardzo lekki unosi się do wyższych partii atmosfery...
- A co w takim razie pozostaje?
- A... a pozostaje 'g' i 'g' to jest... eeee... Wiem! Stała grawitacji i wynosi ona około 9.8...


You're the voice I hear inside my head
I need to find you, I gotta find you
You're the missing piece I need ....

Offline

 

#11 2008-09-07 23:31:04

little_mite

Młody chemik

9193403
Skąd: głogów=> wrocław
Zarejestrowany: 2008-08-30
Posty: 158
Punktów :   
Wiek:: 19

Re: Kawały... dowcipy...

Bóg postanowił sprawdzić we wrześniu, co też porabiają studenci. Zesłał więc na ziemię anioła, ten posprawdzał i wraca z raportem:
- Studenci medyka się uczą, studenci uniwereka piją, studenci polibudy piją.
Następną kontrolę zrobił w listopadzie:
- Studenci medyka ryją, studenci uniwereka zaczynają się uczyć, studenci polibudy piją.
Styczeń:
- Studenci medyka kują, aż huczy, studenci uniwereka ryją, studenci polibudy piją.
Początek sesji. Anioł wraca z ziemi i mówi:
Panie Boże, studenci medyka ryją dzień i noc, studenci uniwerka ryją dzień i noc, studenci polibudy się modlą.
A Bóg na to:
- i ci właśnie zdadzą!

Ostatnio edytowany przez little_mite (2008-09-07 23:53:01)


You're the voice I hear inside my head
I need to find you, I gotta find you
You're the missing piece I need ....

Offline

 

#12 2008-09-07 23:52:15

little_mite

Młody chemik

9193403
Skąd: głogów=> wrocław
Zarejestrowany: 2008-08-30
Posty: 158
Punktów :   
Wiek:: 19

Re: Kawały... dowcipy...

W przepełnionym tramwaju siedzi blady, siny wymęczony student. Pod oczami sine cienie, przez lewą rękę przewieszony płaszcz.
Wsiada staruszka. Student ustępuje jej miejsca i łapie się uchwytu. Staruszka siada, ale zaniepokojona przygląda się studentowi:
- Przepraszam, młody człowieku! To bardzo ładnie że zrobił mi pan miejsce, ale pan tak blado wygląda. Może pan chory? Może... niech lepiej pan siada. Nie jest panu słabo?
- Ależ nie, nie! Niech pani siedzi. Ja tylko, widzi pani, jadę na egzamin, a całą noc się uczyłem bo mam średnią 4,6 i chcę ją utrzymać.
- No to może da mi pan chociaż ten płaszcz do potrzymania?
- A, nie! Nie mogę! Zresztą to nie jest płaszcz. To kolega. On ma średnią 5.0.


You're the voice I hear inside my head
I need to find you, I gotta find you
You're the missing piece I need ....

Offline

 

#13 2008-09-08 09:12:19

mrs Jones

Administrator

6990217
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2008-08-29
Posty: 320
Punktów :   
Wiek:: 23
WWW

Re: Kawały... dowcipy...

Hahaha, dobre! Dzięki Kasia za wsparcie w kawałowaniu

Wspomnienia Taternika:
"Podczas jednego z obozów wspinaczkowych w Tatry pojechaliśmy w rejon Morskiego Oka.
Dotarliśmy pod ścianę. Nasz instruktor (jako, że byliśmy przygotowani na wyprawę pod każdym względem) zaproponował, żebyśmy sobie strzelili po jednym - "żeby nam się ściana trochę położyła - będzie się lepiej wchodzić". Towarzystwo nie namyślało się długo i zaczęli "kłaść ściany" dosyć intensywnie, z czasem flaszki zaczęły topnieć jedna po drugiej i skończyło się na kompletnym uboju. Gdy grupa ocknęła się równo ze świtem zauważyli, że brakuje wśród nich prowodyra libacji - instruktora..."
I tutaj następuje wersja GOPR-owców:
"Zapieprzamy gazikiem, wyjeżdżamy zza zakrętu a tu jakiś facet na środku drogi idzie na czworaka, wbija haki w asfalt i asekuruje się liną..."

************
Po latach spotkało się trzech przyjaciół z II LO im Jana Zamoyskiego w Lublinie. Chcąc, nie chcąc rozmowa zeszła na teściowe.
- Ja - mówi ten z IVd który skończył medycynę - załatwię gdzieś cyjanek i dodam ku*wie do kawy.
Ten po politechnice ( z IV c), zapodaje swój pomysł :
- Wezmę ku*wa pożyczkę, kupię starej pipie Renault Clio i przetnę przewody hamulcowe. Niech się rozwali na drzewie, suka.
Gość z klasy sportowej, którego losy rzuciły na AR, mówi :
- A ja kupię dwadzieścia tabletek Ibupromu, wezmą to wszystko do gęby, przeżuję, zrobię z tego kulę, wysuszę ją w mikrofali, i zostawię na stole w kuchni.
- Ale po co ? - pytają koledzy
- Wejdzie ta stara raszpla do kuchni, zobaczy kulę i powie " Ale wielka tabletka Ibupromu". A ja wtedy wypadnę z łazienki i pierd*lnę ją siekierą w plecy.


Śnieg zasypał dzisiaj wszystkie drogi,
Niewinnością, białym płaszczem,
Twoich śladów nie wypatrzę,
Nie mam Cie na zawsze!!!

Blog
Fotoblog
Picasa

Offline

 

#14 2008-09-12 17:37:14

maaryolkaa

Młody chemik

7492679
Skąd: Odolanów/Wrocław
Zarejestrowany: 2008-08-29
Posty: 363
Punktów :   
Wiek:: 19

Re: Kawały... dowcipy...

Dłuuuuugie i nie kawał, ale płakałam ze śmiechu

Na pytanie: "Dlaczego kura przeszła ulicę ???" - mogą paść następujące odpowiedzi:

Jurek Owsiak: Kura przeszła  dlatego, że po drugiej stronie ulicy grała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.
Marek Niedźwiecki: Kura przeszła przez ulicę bo chciała posłuchać Listy Przebojów Programu Trzeciego Polskiego Radia.
A. Kwaśniewski: Właśnie ta kura pokazała nam, jak mamy wejść do Unii Europejskiej.
Leszek Miller: Prawdziwą kurę poznajemy nie po tym jak zaczyna, ale jak kończy.
Naród: Bo po drugiej stronie jest wreszcie jakiś normalny kraj.
Lech Wałęsa: Potwierdzam to i zaprzeczam! Jestem za, a nawet przeciw.

Adam Małysz: Jestem zadowolony. Oddałem dwa dobre skoki, ale kury nie widziałem z góry.

Andrzej Wajda: Lubię warsztat aktorski kury, dlatego będzie ona grała główną rolę w moim nowym filmie pt. "Zemsta kury."
Andrzej Lepper: Mówicie, że kura przeszła ulicę. Tak dalej nie może być. Winę za to ponosi Balcerowicz. Jutro zrobimy totalną blokadę ulicy. Rolnicy! Do zobaczenia na barykadzie.
Andrzej Lepper (2): Oświadczam, że jeżeli rząd będzie dalej niszczył polskie rolnictwo niedługo na wszystkie drogi w kraju wyjdą kury i będą przechodzić na drugą stronę tak długo, dopóki ten rząd złodziejów i sługusów Unii Europejskiej nie podda się do dymisji.
Waldemar Pawlak: A sio! Kuro!
Jerzy Buzek: Nie mam najmniejszej wątpliwości. że kura ta śpieszyła się, by skorzystać z owoców jednej z wprowadzonych z sukcesem przez rząd reform. Zapewniam państwa, że w chwili obecnej powołany przeze mnie zespół ekspertów bada, o którą konkretnie reformę chodzi. Chcę też podkreślić, że to jest mądra kura.

Wojciech Jaruzelski: Niestety, stan zdrowia nie pozwala mi zeznawać w tej sprawie.
L. Balcerowicz: Mogę z dumą powiedzieć, że jest wyłączną zasługą kierowanej przeze mnie Rady Polityki Pieniężnej, że ta kura i wiele innych polskich kur może dziś bezpiecznie przekraczać ulicę i iść do banku.
A.Gudzowaty: Polska potrzebuje kury i mojej rury.
Jacek Kuroń: Jest duże bezrobocie i kura szła po Kuroniówkę.
A. Michnik: Pppproszępppaństwa! Ttttooodddważne ppprzeeekroczenie czczarnego aaaasfaltu uulicy jejest mmmetafforycznym aaaktem ppppprzełamania bbbaaarier ćććciemnoty i zzaaacofania kku ppppostępowi i tttolerancji nna lewej sstronie jeeezdni!
A. Michnik (2): Wasz kogut, nasza kura.
S. Niesiołowski: Moje ugrupowanie zrobi wszystko, aby przeprowadzić lustrację kury. Mamy niezbite dowody na to, że działając w strukturach PZPR, miała ścisłe kontakty z SB.
Marian Krzaklewski: To jest pytanie nie do mnie, ale do Ministra Rolnictwa. Ja nie mam nic wspólnego z polityką. Mnie interesują tylko sprawy związku.
K. Świtoń: ...pięć tysięcy sześćset dwanaście. pięć tysięcy sześćset trzynaście, pięć tysięcy sześćset czternaście...jaka kura?! Proszę mi nie przeszkadzać, właśnie liczę krzyże. Pięć tysięcy sześćset piętnaście...
Leszek Moczulski: Pozwólcie, że rozszyfruję ten skrót: KURA - Komuniści Umieją Robić Aluzje
Adam Słomka (KPN Ojczyzna): Kura. kura... Co my mamy na tę kurę?
Jerzy Urban: Kura sama się wyżywi po każdej stronie ulicy
Jarosław Kaczyński: Kura przeszła na prawą stronę ulicy bo przekonało ją hasło TKM, tzn. Teraz Kura My.
Tomasz Lis: Przejście kury przez jezdnię można oglądać codziennie o godz. 19 w Faktach

Marek Kamiński: Zamierzam jako pierwszy Polak powtórzyć wyczyn kury. W warunkach ekstremalnych, samotnie.
Z serwisu PAP: Jak podają dobrze poinformowane osoby z kół zbliżonych do rządu istnieje duże prawdopodobieństwo ze faktycznie kura przekroczyła ulicę. Oficjalne oświadczenie spodziewane jest wieczorem.
Petrochemia Płock: Sprawę tę powinien rozwiązać specjalny kurociąg. Na razie po raz 216 podniesiemy kurze cenę za przejście o 23%.
Agencja reklamowa: Nasza kura przekracza ulicę lepiej niż zwykła kura i o 45% szybciej, dwa razy taniej i skuteczniej.
Pewna Rozgłośnia Radiowa: Powinniśmy wszyscy zdawać sobie sprawę ze takie przekraczanie uznanych powszechnie granic jest niezgodne z Prawem Naturalnym a inspirowane... ? No, ja nie będę więcej mówił o panu Michniku, Kuroniu i im podobnych sługusach Tel-a-vivu i Moskwy.
Rzecznik rządu: Deregulacja na dotychczasowej stronie ulicy zagrażała dominującej pozycji rynkowej kury. Kura rozpoznała wyzwanie w rozwinięciu swoich kompetencji, które są niezbędne do przetrwania na nowych rynkach. nacechowanych wysoką konkurencją. Nasz rząd pomógł kurze przemyśleć fizyczną strategię dystrybucji. Rząd pomógł kurze zastosować jej umiejętności, metodologię, wiedzę, kapitał i doświadczenie, w celu nakierunkowania pracowników, procesów i technologii kury w ramach Program-Management na wspomaganie jej całościowej strategii. Nasz rząd... itd.
Rzecznik rządu 2: Kura nie przekroczyła ulicy. Powtarzam, kura NIE przekroczyła ulicy.
Rzecznik prasowy policji: Trwają czynności procesowe zmierzające do ustalenia przebiegu zdarzenia, Ze względu na dobro sprawy na obecnym etapie śledztwa nie mogę nic więcej Państwu powiedzieć.
Zespół prasowy policji: W okresie urlopowym obserwujemy nasilony ruch kur przechodzących na drugą stronę, co częstokroć prowadzi do groźnych wypadków. W nadchodzący weekend przewidujemy nasilenie kontroli kur, mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa użytkowników drogi pod kryptonimem: KURKA 2000. jednocześnie chciałbym zaapelować do rozsądku użytkowników dróg i zaapelować o wolniejszą jazdę. Przyczyną wypadków jest najczęściej nadmierna prędkość rozwijana przez kury oraz rozjeżdżających je kierowców.
Statystyczny przedstawiciel społeczeństwa: A co mnie to obchodzi, jak nie mam co do garnka włożyć.
Jacek Żakowski, Piotr Najsztub: Przekraczajcie ulicę. Naprawdę warto!
Edward Gierek i kury: Gierek - Przekroczycie? Kury - Przekroczymy!
Władysław Gomułka: Czemu służy to przekraczanie? Kto stoi za tą kurą? I jakie jest jej prawdziwe nazwisko? Bo jej dziadek nazywał się Jajcek Kahnstein i piał Niemcom podczas okupacji!

Tadeusz Kościuszko: Za wolność waszą i naszą... i kurzą.
Roman Dmowski: Bo kura jest polska i ma obowiązki polskie
Józef Piłsudski: Kura wysiadła z czerwonego tramwaju na przystanku niepodległość.
Prezydent Putin: Uciekała przed Czeczeńcami. Teraz bombardujemy tę ulicę i wszystko w promieniu 25 km więc może chodzić spokojnie żaden terrorysta już jej nie zagraża. Tak trudno to zrozumieć?
Bill Clinton: W żadnym momencie nie byłem z tą kurą sam na sam na tej samej stronie ulicy.
NATO: Przekroczenie ulicy przez kurę nie jest wystarczającym powodem do zaprzestania bombardowań tej ulicy.
A, Łukaszenko: Kura przeszła przez ulicę, zęby zademonstrować całemu światu potęgę białoruskiego rolnictwa. Od dziś wszystkie kołchozy mają zwiększyć normę przechodzących ulicę kur o 500%, za co czynię odpowiedzialnymi urzędników wszystkich szczebli i czego sam osobiście dopilnuję.
Szejk Osama bin Laden: To dopiero ostrzeżenie pod adresem pełnej zła i zepsucia Ameryki! Następne kury przejdą przez ulicę w zatłoczonych centrach handlowych i przed ambasadami!
Slobodan Miloszewicz: Ta biedna serbska kura uciekała przed barbarzyńskimi nalotami NATO. To wielkie zwycięstwo naszego narodu!
Saddam Hussajn: To był nie sprowokowany akt rebelii i mamy prawo na tę kurę zrzucić 50 ton gazu bojowego.
Bill Gates: Akurat wypuściłem na rynek nowy KuraOffice 2000, który nie tylko będzie przekraczał ulicę, ale również będzie znosił Jaja, zarządzał ważnymi dokumentami i wyrównywał stan waszego konta.
Józef Stalin: Jest kura, jest problem. Nie ma kury, nie ma problemu.
Adolf Hitler: Aryjskich kur nie powstrzymają drogi wytyczone na mapie świata przez żydowską plutokrację.
Mao Zedong: Kura też musi przeczytać "Czerwoną Książeczkę".
Karol Swierczewski "Walter": Ja tam się kurom nie kłaniam.

W. Churchill: Nigdy jeszcze w historii drobiu tak wiele kur nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym kurom.
J.F. Kennedy: Nie pytajcie co kura może zrobić dla was, lecz co wy możecie zrobić dla kury.
Martin Luther King: Widzę świat, w którym wszystkie kury są wolne i mogą przekraczać ulicę, nie będąc pytanymi o motywy.
Fidel Castro: Kuba - tak, kura - nie!
Neil Amstrong: Ten mały krok kury jest jednocześnie wielkim krokiem całego drobiu
Ernest Hemigway: Nie pytajcie czy kura przekroczyła ulicę. Pomyśl, czy TY przekroczyłeś ulicę?

Heraklit z Efezu: Nie może kura wstąpić dwukrotnie na tą samą ulicę.
Protagoras z Abdery: Kura na ulicy jest miarą wszystkich rzeczy.
Sokrates: Kura wie, że nic nie wie.
Platon: Ta kura jest tylko cieniem wiecznej formy, czyli idei.
Terencjusz: Jest kurą i nic co kurze nie jest jej obce.
Arystoteles: Jest mi przyjacielem kura na ulicy, lecz jeszcze większym - prawda.
Seneka: Błądzić jest rzeczą kurzą.
Kartezjusz: Czy kura myśli?
Machiavelli: Decydujące Jest to, że kura przekroczyła ulicę. Kogo interesują powody? Przekroczenie ulicy usprawiedliwia wszelkie motywy.
Galileusz: A kura jednak się kręci!
Thomas Hobbes: Ta kura to tylko ruch cząsteczek materii.
Immanuel Kant: Niebo gwiaździste nad kurą, prawo moralne we mnie.
F. Nietzsche: To była transformacja kury w nadkurę.
Wolter: Jeśli nie byłoby kury, trzeba by było ją wymyślić.
Karol Marks: Nie świadomość kury określa jej byt, lecz przeciwnie, jej byt określa świadomość. Kury wszystkich krajów  - łączcie się!
Zygmunt Freud: Pytanie to ujawnia twoją seksualną niepewność. Chciałbym też wiedzieć, czy ta kura ma marzenia senne?
Darwin: Kury zostały w dłuższym okresie przez naturę tak wybrane, że teraz są genetycznie do tego uwarunkowane, aby przekraczać ulicę.
Einstein: Czy to kura przekroczyła ulicę, czy też to ulica się przesunęła pod kurą, zależy od waszego punktu odniesienia.
J. P. Sartre: Kura jest sama, nic jej nie usprawiedliwia.

Juliusz Cezar: Przyszła, zobaczyła, przekroczyła. Zwyciężyła!
Mikołaj Rej: Kury nie gęsi swój rozum mają
William Shakespeare: Dużo hałasu o kurę.
Moniuszko: Była umówiona na arię z kurantem
Pan Wołodyjowski: Przeszła? Nic to, Basienka, nic to...
Andrzej Kmicic: Przełaź kura, wstydu oszczędź!
Hans Kloss: Nie ze mną te numery kura!
Fox Mulder: Zobaczyliście na własne oczy, że kura przekroczyła ulicę. Ile kur przekraczających ulicę musicie jeszcze zobaczyć, zanim w to uwierzycie?
Luke Skywalker: Mam złe przeczucia. Czuję drgania Mocy. Kura przeszła na Drugą Stronę Ulicy. Strzeżcie się Drugiej Strony'"

Katarzyna Figura: Co tam kura! Zadzwoń to opowiem ci co JA przekroczyłam.
Agnieszka Chylińska: Kury - Fuck off!!!
Pamela Anderson: Czy gdybym nie usunęła siliconu, pytalibyście o mnie? Zaraz pokażę wam zdjęcia i coś więcej.
Bogusław Linda: Bo to zła, [ciach], kura była.
Maciej Kuroń: Przepis na rosół z kury. W tym celu bierzemy kurę, która przebiegła ulicę i dodajemy przyprawy ja dodam WARZYWKO.

Pani przedszkolanka: Kura przekroczyła ulicę, żeby przejść na drugą stronę do dzieci.
Blondynka: A jak mam odpowiedzieć, żeby dobrze wypaść, i w ogóle co to jest kura?
Jasiu: Nic nie wiem o takiej pracy domowej.
Policjant: Kura przeszła ulicę w miejscu niedozwolonym, więc wypisałem jej mandat.
Baca: Panocku, a gdzie ta kura, bo ona moja była. Cip, cip maleńka.
Baba: Idąc do lekarza z jajem na głowie, nie widziałam żadnej kury.
Wariat: Ko, ko, ko, ko!!! To ja jestem kura!
Kurczak: Moja mama przeszła ulicę, aby zrobić mi jajko niespodziankę.
Kogut: Która kura?! Ech tych bab nigdy nie można upilnować...
Wilk: Kura? Nu pagadzi!!!
Pan Proper: Po co się męczyć Mrs Kura cię wyręczy.
Król Lew: HaKura matata!

KURA:  A co to was do cholery obchodzi ???!!! Przeszłam sobie tak dla jaj! Dla jaj i koniec!


I'm not normal...! Yo ho!...

Take everything... give nothing back...

You're a drop in the rain... just a number not a name... and you don't see it, you don't believe it! At the end of the day you're a needle in the hay... You signed and sealed it... And now you gotta deal with it...

Offline

 

#15 2008-09-16 14:31:59

MeDyCyNkA

Młody chemik

3934210
Zarejestrowany: 2008-09-01
Posty: 76
Punktów :   
Wiek:: 19

Re: Kawały... dowcipy...

Idą dwie studentki: jedna brzydka, druga tez z politechniki

ponoć kawał wymyślili wredni chłopcy z budowlanki

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora